niedziela, 2 października 2016

Vilcacora - złoto Peru

Nie będę Was przekonywała, że koci pazur czyli vilcacora stanowi cudowny lek na raka. Według moich obserwacji potrafi jednak bardzo mocno wzmocnić odporność, ogólnie dobrze działa na organizm. Posiada liczne zalety i nadaje się do *wspomagania* leczenia różnych chorób. Nie namawiam do całkowitej rezygnacji z medycyny konwencjonalnej, ponieważ jest to głupota - to co działało sto lat temu na Twojego przodka NIE MA PRAWA zadziałać teraz na Ciebie. Po pierwsze, co chwilę wirusy mutują. Stają się odporne na takie i takie leczenie. Żeby było zabawniej - jakiś czas temu świat obiegła wieść o tzw. superbakteriach odpornych na antybiotyki. Choroby stają się więc coraz bardziej wyniszczające, choć z pomocą szczepień udało się wyeliminować część, np. polio. O ile więc jesteśmy coraz słabsi w naszym sterylnym światku, o tyle bakterie i wirusy, grzyby, cuda i wianki - mają się świetnie.


Aby zminimalizować szkody i zwiększyć odporność polecam:

  • Wspomagaj się suplementami - Vilcacora, Witamina C, Probiotyki
  • Olej antybiotyki, jeśli to możliwe - zostaw je na koniec, jeśli inne metody nie przyniosą skutku. Na początki grypy i przeziębienia stosuj sok malinowy, grzaniec z dużą ilością cynamonu oraz gałki muszkatołowej (działają bakteriobójczo), syrop z cebuli, itp.
  • Nie przeginaj z czystością - i chodzi tu zarówno o Ciebie, jak i o dzieci. Nie szoruj wszystkiego na błysk, a dziecku się nic nie stanie jeśli będzie brudne przez chwilę. Nie przesadzaj ze środkami bakteriobójczymi - mydło i woda też świetnie się sprawdzą.
Wracając jednak do tematu - nie bez powodu wchodzę na temat Vilcacory. Uważam ją za świetny wspomagacz! Aktualnie kończę drugie opakowanie w życiu, już teraz wiem, że niebawem zacznę kolejne - liczę, że po około 3 miesięcznym cyklu będzie dużo lepiej. Już teraz jest poprawa. Obok aloesu i żeń-szenia jest to ulubiony produkt mojego organizmu. Nie pomoże w 100%, ale wespre działanie leków czy witamin. Stosowany regularnie, choćby raz do roku, przynosi naprawdę dobre efekty, przede wszystkim organizm znacznie szybciej dochodzi do siebie po chorobach, a także zmniejsza się zapadalność na nie.

Według Amerykańskiego Towarzystwa Onkologicznego nie ma danych, które potwierdziłyby lub wykluczyły lecznicze działanie Vilcacory. Cóż, badana jest dopiero od 1974 roku, więc to bardzo krótki czas... Z przeprowadzonych do tej pory badań wynika jednak, że cztery pentacykliczne alkaloidy mogą stymulować białe ciałka krwi u szczurów, a także pobudzają organizm do walki z drobnoustrojami, potrafią zahamować wzrost wirusowo zmienionych chłoniaków, w przypadku raka piersi spowalnia rozrost komórek rakowych. Niestety, przy białaczce nie jest polecana. Należy pamiętać, że my znamy ją krótko, jednak ludności Peru służy o wiele dłużej!

W celach leczniczych Indianie stosują korę, korzenie, liście. Używa się ich w postaci wywaru, naparu, my często stosujemy ją w postaci tabletek. Sprawdza się przy schorzeniach żołądka, zapaleniach dróg moczowych, astmie, stanach zapalnych, posiada także z pewnością wiele innych zalet. Badania w Moskwie trwały 6 lat i udowodniły, że Vilcacora może działać immunostymulująco, zatem pobudza odporność i może być stosowana jako wsparcie przy leczeniu nowotworów.

16 października 2016 - darmowe wspólne modlitwy dla osób nieszczęśliwie zakochanych, zapisy tu: www.facebook.com/events/550947641773673/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najdrożsi moi, jeśli chcecie o coś zapytać, coś zasugerować, albo po prostu skomentować, to co napisałam - nie wahajcie się :)