czwartek, 10 listopada 2016

Jesień w kuchni wiedźmy

Ostatnio ukazuje się mniej postów, ale nie dlatego, że brak mi motywacji - po prostu mi także jesień potężnie daje w kość. Niektórzy z Was wiedzą, że jestem w trakcie kompletowania ozdób choinkowych już, w międzyczasie kończę powoli kurs litoterapii, staram się służyć Wam wsparciem poprzez rozmowę, radę... I po prostu padam. Do pracy idę, a tu zimno i ciemno, wracam i też to samo :) Malo tego nos czerwony, czapka denerwuje... Podejrzewam, że macie to samo. Sezon grypowy w pełni sił, więc pomyślałam, że podrzucę Wam kilka moich sposobów na rozgrzanie się i podleczenie. Przyprawy, które Wam przedstawię nie tylko fenomenalnie pachną i smakują - rozgrzewają i działają bakteriobójcze, więc warto doprawiać na zdrowie! 



Imbir 
To w zasadzie mój prywatny ulubieniec - zawsze mam go w kuchni. Posiada ostry, a jednocześnie świeży, lekko cytrynowy smak. Według mnie idealny do wielu dań. Na jesień i zimę genialny do herbaty, ale ostatnio dodaliśmy też do zupy z dyni i super podkręcił jej smak. 

Herbata imbirowa
1cm imbiru pokrojonego w grube paski
Łyżeczka czarnej herbaty 
1 łyżeczka miodu 

Łyżeczkę herbaty i imbir umieścić w zaparzaczu, zalać gorącą wodą, gdy się zaparzy lekko przestudzić i osłodzić miodem - nigdy nie dodajemy miodu do wrzątku :) 

Cynamon
Może mam coś  głową, ale dodaję praktycznie do wszystkiego - np. do ryżu z cukrem. Używam najczęściej mielonego, aczkolwiek do herbaty liściastej dużo lepszą opcja jest ten w formie laseczki. Ciepły, korzenny, lekko pikantny, kojarzy się z pięknymi pierniczkami! Osobiście polecam do kruchych ciasteczek, ale aby efekt był bardziej rozgrzewający to zachęcam do spróbowania poniższych przepisów. 

Kakao "po aztecku" 
1 łyżeczka prawdziwego kakao 
1/3 łyżeczki cynamonu 
2 szczypty chili 
Opcjonalnie slodzik 

Wystarczy zalać wrzątkiem i już mamy rozgrzewający napój, przy tym bardzo zdrowy. Nasze podniebienia nie są jednak przyzwyczajone do tego typu smaków, na początku warto dodać np ksylitolu. 

Grzaniec na przeziębienie
200 ml grzańca
50 ml malinowego soku
1/2 łyżeczki cynamonu 
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej 
Kilka goździków 

Wymieszać wszystko w rondlu i podgrzewać na małym ogniu ciągle mieszając - przyprawy lubią przywierać do dna. Gdy będzie gorące zdjąć z ognia - absolutnie nie doprowadzać do wrzenia. Pić najlepiej już w łóżku przed snem. Świecie działa na przeziębienie, grypę, ale wywraca żołądek na drugą stronę - pali masakrycznie, ale DZIAŁA. 

Curry
Tu Ameryki nie odkryję, ale ta mieszanka wg mnie jest fenomenalna. Zawiera kurkumę, która działa rozgrzewająco. To kolejna z przypraw, które zawsze mam w kuchni. Nie musi być soli i pieprzu, ale curry musi być. Polecam dodawać do dań, eksperymentować, bo ta mieszanka ma potencjał! 

Kurczak curry
1 pierś z kurczaka 
Curry 
Cukier 
Chili

Kurczaka pokroić w możliwie cienkie plastry, curry i cukier zmieszać w proporcji 1:1, dodać odrobinę chili. Obtoczyć kurczaka i myk na rozgrzany olej. Smażyć kilka minut z obu stron, obowiązkowo nie odchodzić od patelni, szybko się przypala. To bardzo dobry, prosty i rozgrzewający przepis, a zrobisz go w kilkanaście minut. 

III edycja modlitw dla miłości odbędzie się 14 listopada 2016 o godz. 21.00 
Zapisywać się można: 

3 komentarze:

  1. Jako slodzik polecam Erytrytol jako, ze ma zerowy ideks glikemiczny, nie zawiera kalori i jest poprostu zdrowszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię ksylitol, ponieważ podobno leczy próchnicę ;) A ponieważ przez ostatni rok wojowałam z uzębieniem, to stanowi dla mnie złoty środek.

      Usuń
  2. O matko! Dobrze, że trafiłam na takiego grzańca na przeziębienie. Mam teraz wiecznie stany gorączkowe i wyglądam okropnie, dlatego na pewno coś takiego mi się przyda i wypróbuję, nawet jutro! Poza tym kuchnia wiedźmy brzmi trochę groźnie, ale myślę, że nazwa adekwatna do klimatu panującego na blogu, który przyznam, że zaczęłam od niedawna czytać. Poza tym mam pytanie poza tematem posta, który umieściłaś, czy polecasz jakiś dobry tarot miesięczny? Szukam ostatnio inspiracji do wróżenia z kart i wpadłam na taki pomysł, aby robić tego typu taroty. A może masz jakąś sprawdzoną metodę? Miło byłoby, gdybyś podzieliła się takim sekretem. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Najdrożsi moi, jeśli chcecie o coś zapytać, coś zasugerować, albo po prostu skomentować, to co napisałam - nie wahajcie się :)